Rozgrzewające napoje alkoholowe na chłodne wieczory

Dodając alkohol do gorących napojów możemy sprawić, że przyspieszy bicie naszego serca, naczynia krwionośne się rozszerzą, zaczniemy się rozgrzewać, pojawi się dobry nastrój. Alkoholowe rozgrzewające napoje kojarzą się nam z odpoczynkiem po wypadzie na narty bądź też z kojącą atmosferą gdzieś przy kominku. A przecież gorące trunki możemy przygotowywać na co dzień sami w swoich domach.

Bazą gorących napojów z „procentami”, podobnie jak ich bezalkoholowych odpowiedników są inne napoje: soki owocowe, kawa czy herbata. Dodatkami są różnego rodzaju przyprawy, pomagające wzmocnić efekt rozgrzewający. Zapraszamy do przeglądu tych najbardziej popularnych.

Grog – nie tylko dla marynarzy

Jeśli mówimy „grog”, myślimy o marynarzach. Geneza tego napoju pochodzi z opowieści o brytyjskiej marynarce wojennej. W 1655 r. na pokładzie żaglowców Royal Navy zastąpiono spożywane tam dotąd piwo rumem. Było to spowodowane tym, że piwo w trakcie wypraw szybko się psuło i nie nadawało do picia. Problem stał się poważny. Zepsute piwo zagrażało zdrowiu, a czasami nawet życiu załogi.

W ciągu kolejnych 85 lat żeglarze w czasie rejsu dostawali czysty rum. Załogi statków bardzo szybko zasmakowały w rumie. Wkradła się niesubordynacja wśród marynarzy, wystąpiły problemy z dyscypliną na okrętach. W 1740 r. wprowadzono w związku z tym nowe zasady i zaczęto mieszać rum z wodą. Dodawano też do niego sok z limonek oraz cukier. Dzięki temu moc napoju była mniejsza, a jednocześnie lepiej rozgrzewała podczas morskich wypraw. Zaletą nowego napoju była też znajdująca się w limonkach witamina C, która pomogła wyeliminować trapiący marynarzy szkorbut.

Klasyczny grog, jaki znamy dziś, składa się z gorącej wody i rumu z dodatkiem cukru oraz przypraw korzennych (goździki, cynamon). Podawany bywa najczęściej w szklanych, głębokich naczyniach.

Glögg – grzane wino ze Skandynawii

Turyści odwiedzający Szwecję czy Norwegię w czasie świąt Bożego Narodzenia nierzadko mogą spotkać się z grzanym napojem o nazwie glögg. To tradycyjny grzaniec, popularny w całej Skandynawii, a także krajach bałtyckich. W naszym kraju też zyskuje ostatnio coraz większą popularność (dostępny jest w pewnej znanej szwedzkiej sieciówce).

Glögg w swojej klasycznej wersji przygotowywany jest na bazie czerwonego wytrawnego wina. Dodatkami napoju są:

  • przyprawy korzenne (imbir, cynamon oraz goździki ),
  • miód,
  • bakalie (np. rodzynki, migdały),
  • skórka pomarańczowa – bardzo cienko obrana

Jak to zazwyczaj bywa, nie ma jednej obowiązującej wszędzie wersji tego napoju. Bywa, że klasyczne czerwone wino zastępowane zostaje przez wzmacniane alkoholem wina typu Porto, bądź też przez wysokoprocentowe alkohole, jak whisky, wódka czy rum. Ten skandynawski napój będzie dobrze prezentował się w szklankach do wina bądź też zyskujących ostatnio popularność szklankach-słoikach.

Grzane piwo – nie tylko z sokiem

Grzane piwo to bardzo popularny napój, szczególnie w górskich kurortach. Mogłoby się wydawać, że przygotowanie takiego napoju to nic prostszego. Wystarczy podgrzać piwo, dodać trochę przypraw, może odrobinę malinowego soku i można podawać. Oczywiście, można, jednak warto zrobić coś mniej oczywistego, co może przynieść radość tym, którzy będą spożywali nasze grzane piwo.

Do sporządzenia piwnego grzańca można wykorzystać właściwie każdy rodzaj piwa. Jasne, ciemne, pszeniczne czy smakowe. Można tak naprawdę nawet zagrzać Portera. Najlepiej sprawdzi się tutaj jednak piwo jasne, niepasteryzowane. Pozbawione konserwantów, „lekkie” w smaku, doskonale nada się do niewielkiej obróbki termicznej.

W przygotowaniu dobrego grzanego piwa ważne jest delikatne mieszanie składników, tak, aby go nie rozgazować, a także niedopuszczenie do zagotowania napoju. Piwo ogrzewamy jedynie do temperatury 70°C. Wówczas wszystkie składniki powoli rozpuszczą się w piwnym napoju, uwalniając jednocześnie swoje aromaty.

Najlepsze piwne grzańce mają jeszcze jeden ciekawy dodatek. Jest nim czyli kogel-mogel, czyli utarte żółtko z cukrem. Słodycz dodatku w połączeniu z pianą piwa utworzy piankę godną najlepszych cukierni. Poza tym smak kogla-mogla zmniejsza gorycz chmielu zawartego w napoju. Grzane piwo najlepiej podawać w pokalach lub szklankach do piwa.

Kawa lub herbata z dodatkiem alkoholu

Kawa i herbata z dodatkiem alkoholu należą do bardzo popularnych napojów rozgrzewających. Najczęściej spotykane to:

  • herbata po góralsku (inaczej „z prądem”) – to nic innego jak czarna herbata (najlepsza jest liściasta) z dodatkiem czystej wódki bądź rumu. Można też dodać nieco miodu czy soku malinowego;
  • kawa po wiedeńsku – tu z kolei dodatkiem może być koniak albo rum, a ponadto: likier pomarańczowy (wówczas będzie to Maria Theresia), bita śmietana (Fiaker), koniak (Mocca Gespritzt) czy wódka i miód (Kaffe Sobieski);
  • Hot Toddy, czyli irlandzki sposób na herbatę z alkoholem – dodatek stanowi tu irlandzka whiskey, a także miód, cynamon oraz plasterek cytryny;
  • kawa po rosyjsku, czyli po prostu „mała czarna” z dodatkiem wódki

Gorące napoje z dodatkiem alkoholu są bardzo popularne w wielu miejscach, nie tylko na północy. Pijane bywają także w cieplejszych rejonach świata. Dzięki rozgrzewającym składnikom przynoszą dobry nastrój, a także mogą być powiewem egzotyki, wciągając swoimi aromatami w świat nostalgii i cudownych wspomnień.

Przydatne? Podziel się z innymi!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *